Kawałek pizzy na śniadanie

Każdy ma swoje ulubione mniej lub bardziej trasy do biegania. Ja dla urozmaicenia codziennych treningów wymyśliłem sobie kilkanaście takich tras. Ponazywałem je w różny sposób, dla łatwiejszej orientacji. W dzisiejszej odsłonie jedna z takich tras o długości 6 km. Prosta, szybka, bez zbędnych zawijasów - w sam raz na poranny rozruch przed pójściem do pracy. Ze względu na kształt i jej "szybkoprzekąskowy" charakter nazwałem ją "plastrem pizzy". Smakuje każdemu i gładko wchodzi. Jak mam czas to łykam dwa kawałki na raz, ale zazwyczaj robię tu interwały, tempo lub fartlek, bo szybko i prosto i nie ma strachu, że o 6 rano wpadnie się w tłum przechodniów.

Poniżej mapka trasy i link do traseo:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz